"Niezła banda gangsterów". Gregorczyk-Abram: Wyrok TK ws. aborcji można unieważnić
Wizja utworzenia rządu przez opozycję sprawiła, że wiele osób przedstawia już pomysły dot. reform konkretnych dziedzin życia. Związana z inicjatywą "Wolne Sądy" mec. Sylwia Gregorczyk-Abram pochyliła się nad prawem. Przekonuje, że w ciągu ok. roku należy odwrócić to, co zrobiło PiS. "Bardzo dobry projekt naprawy Trybunału Konstytucyjnego, stworzony przez Fundację Batorego, daje odpowiedź na to pytanie: te wyroki – a jest ich bodajże czternaście - zgodnie z projektem nie wywierają skutków prawnych. Nie, prawo dosięga źródła systemowego bezprawia i je naprawia. Proszę pamiętać, że nie mówimy o rozstrzygnięciach dotyczących indywidualnych osób. Rozstrzygnięcia ze skarg indywidualnych zostają w mocy. Jeśli na mocy wyroku podpisanego m.in. przez dublera obywatel nabędzie jakieś prawo, to je zachowuje" – wyjaśnia w rozmowie z WP.
Gregorczyk-Abram: Ten wyrok zostanie uznany za nieistniejący
Dalej prawniczka przekonuje, że można uznać niektóre wyroki za "nieistniejące". "Natomiast pozostałe wyroki TK, dotyczące zasad ustrojowych państwa - w tym wyrok dotyczący prawa aborcyjnego – zostanie uznany za nieistniejący, pozbawiony skutków prawnych" – wskazuje. Przypomnijmy, że chodzi o wyrok z jesieni 2020 r. Trybunał uznał, że tzw. przesłanka eugeniczna ws. aborcji jest niezgodna z ustawą zasadniczą.
"Prawo musi znaleźć remedium na wieloletnie bezprawie. Propozycje Batorego są rezultatem długiej pracy grupy znakomitych prawników. Ten program naprawy polskiego sądownictwa konstytucyjnego był szeroko konsultowany z politykami, pod jego konkluzjami podpisały się i Koalicja Obywatelska, i Lewica, i Trzecia Droga. Ta ostatnia w przypadku wyroków zapadłych z udziałem tzw. sędziów dublerów postuluje ponowną ich weryfikację przez prawidłowo powołany skład" – dodaje mec. Gregorczyk-Abram.
Wypowiedź prawniczki dosadnie skomentował publicysta "Do Rzeczy" Rafał Ziemkiewicz. "Zaczyna się. Jeśli 'uchwałą sejmową' można zdaniem aktywistki (niestety z papierami prawnika) uznać za nieistniejące ustawy i wyroki TK, to można też decyzją zarządu klubu poselskiego uznać za nierodzącą skutków prawnych Konstytucję RP. Niezła banda gangsterów rwie się do władzy" – ocenia komentator.
Prawnicza aktywistka przekonuje, że zmian personalnych w TK można będzie dokonać uchwałą, z którą "prezydent nie będzie mógł nic zrobić".